o mnie
zapraszam Cię do mojego świata, gdzie hobby zamieniło się w pracę, w której chce się sŻyć!
jak to się zaczęło?
od jednej maszyny na biurku w salonie do pracowni z parkiem maszyn przemysłowych
Jestem osobą, która ma 1000 myśli na sekundę, kiedy pomysł wpadnie mi do głowy, natychmiast zaczynam nad nim pracę. W pewnym momencie w moim życiu postanowiłam zmienić tor o 180 stopni. Ze spedytora i sprzedawcy handlowego stałam się projektantką bajkowych sukni!
moja pracownia
to świadek moich największych sukcesów i największych porażek
Zaczynając szycie w domu, mój czarny dywan był narażony na tony nitek, zamiast nakrywać stół obrusem, nakrywałam go materiałem i innymi dodatkami. domownicy byli mi przyjaciółmi i chętnie mi pomagali, ale także wrogami maszyn, które im mnie zabierały.
Zapadła decyzja - własna pracownia z dala od domu, aby skupić się na realizacji dziecięcego marzenia - tworzenia własnych kolekcji.
moje materiały
z czego szyję?
Głównym składnikiem magicznych sukien jest miękki i delikatny tiul, z którego powstają przeróżne wariacje. To naprawdę niesamowite, że z prostego kawałka, prawie przezroczystej siateczki, wychodzą kilometry uroczych fałdek, które po zszyciu w jedną całość tworzą bajkowe i niepowtarzalne suknie. Ale spokojnie, bo fani seksownych i eleganckich kreacji nie będą czuli się pominięci. Obcisłe, podkreślające kształty i różnokolorowe jerseye dodadzą pewności każdej modelce. Nie dość też u mnie fiszbin, piórek czy cekinów. Zawsze staje na głowie, że efekt był WOW, bo sama również lubię patrzeć na Wasze zdjęcia.